Mrówki wyszły. Wiosna przyszła.

Co prawda jeszcze prawie dwa tygodnie zimy, przynajmniej tej kalendarzowej, ale nareszcie jest już tak ciepło, że wszędzie widoczne są symptomy nadchodzącej wiosny. Ja, jak co roku, obserwuję wtedy moje "prywatne" mrowiska. A mam ich aż pięć!
I od piątku obserwuję początki aktywności mieszkańców tych ciekawych kopczyków z ich pożytecznymi mieszkańcami. 



Wiadomo. Ameryki nie odkryłem. Jest to znana prawidłowość. Ponieważ, kiedy oczekujemy tej szczególnie wytęsknionej pory roku, to szukamy wokół jej symptomów, i warto wtedy zwrócić uwagę na mrowiska. A ich mieszkańcy - mrówki, to wyjątkowe owady żyjące w licznych, nawet milionowych społecznościach. Kiedyś o nich już coś napisałem i nie będę się powtarzał, ale za to dodam jeszcze coś o ich "złych cechach", przynajmniej z naszego, antropocentrycznego punktu widzenia. 
Ale jedno jest pewne! Kiedy one się budzą, to znak, że nadeszła wiosna.
I to się już stało! A poniżej "moje" obudzone już mrówki.


Tak więc o co chodzi w kwestii tych "złych cech" tych malutkich zwierzątek.  Warto wiedzieć, że dla mrówek już zaczęła się ... wojna! Tak, tak, prawdziwa, lokalna wojna z sąsiadkami z innych mrowisk.
Kiedyś, w bardzo ciekawym artykule Wojciecha Czechowskiego z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Warszawie przeczytałem, że praktycznie wszystkie gatunki mrówek leśnych są formami terytorialnymi i wśród nich występują zawsze takie gatunki, które zajmują pozycje dominantów (w sensie konkurencyjnym, nie ilościowym) miejscowych zespołów mrówek, a ich gniazda są ośrodkami organizacji przestrzennej tych zespołów. 
Gatunki podporządkowane mogą gniazdować na terytorium dominanta, ale tylko w określonej odległości od jego mrowiska – tym większej, im dany gatunek jest bardziej konkurencyjny wobec „właściciela” terenu i im silniejsze jest społeczeństwo dominanta. 
Te reguły pokojowego współbytowania obowiązują tak długo, jak długo zasobów pokarmowych środowiska wystarcza dla wszystkich. Z nastaniem warunków głodowych dotychczas tolerowane kolonie gatunków nisko usytuowanych w hierarchii nierzadko stają się ofiarami bezwzględnego drapieżnictwa ze strony gospodarza terenu. W obrębie cudzego terytorium nie tylko niemożliwe jest gniazdowanie obcej kolonii gatunku terytorialnego, ale nawet nie mają na nie wstępu pojedyncze robotnice z takiej kolonii. Jeśli obce sobie kolonie terytorialne (tego samego lub różnych gatunków) blisko sąsiadują ze sobą, między ich terytoriami powstaje obustronnie strzeżona, nieprzekraczalna granica. Zasięgi terytoriów i przebieg granic między nimi nie są wyznaczane raz na zawsze. Są one okresowo weryfikowane, stosownie do liczebności danego społeczeństwa, a w przypadku graniczących z sobą terytoriów – także wzajemnego stosunku sił. 


Regulacje takie następują zwykle wiosną, kiedy po przerwie zimowej mrówki wznawiają penetrację terenu. Ubiegłoroczne granice już wówczas nie obowiązują i między spotykającymi się w terenie robotnicami z różnych społeczeństw terytorialnych dochodzi do mniej lub bardziej poważnych zatargów.
Walki, w których mogą uczestniczyć tysiące robotnic po każdej ze stron, toczą się w strefie między mrowiskami, gdzie obce osobniki masowo natykają się na siebie, i trwają nieprzerwanie przez kilka dni, do czasu ustalenia się linii frontu w miejscu zrównoważenia sił. Wówczas walki wygasają, a linia frontu przeistacza się w nieprzekraczalną granicę terytoriów sąsiadujących z sobą społeczeństw. Będzie ona obowiązywać aż do końca aktywności mrówek w tym sezonie wegetacyjnym.


Wiosenne wojny mrówek leśnych często pociągają za sobą bardzo wiele ofiar. Kiedy część robotnic zaciekle walczy o terytorium, inne – po każdej ze stron – skrzętnie zbierają trupy masowo ginących przeciwniczek i towarzyszek i znoszą je do swoich gniazd. Tam trupy mrówek są zjadane, co w jakiejś mierze niweluje różnicę między popytem kolonii na białko zwierzęce a jego podażą w środowisku.


Brrr. Niezła jatka się szykuje w moim lesie. A więc prawdą jest powiedzenie, że życie jest całkiem brutalne, przynajmniej w świecie dzikich zwierząt. Chociaż jak patrzę dzisiaj w telewizor, to wydaje się, że i człowiek dopasował się do tego poziomu!

Komentarze

Popularne posty