Przeczytałem książkę. Dlaczego nie jestem chrześcijaninem

"Wybitne umysły są zawsze gwałtownie atakowane przez miernoty, którym trudno pojąć, że ktoś może odmówić ślepego hołdowania panującym przesądom, decydując się w zamian na odważne i uczciwe głoszenie własnych poglądów".
Autor: Albert Einstein



"W pewnym mieście jest fryzjer, który goli wszystkich mężczyzn, którzy nie golą się sami, natomiast nie goli tych mężczyzn, którzy golą się sami. Czy ów fryzjer goli się sam? Jeśli goli się sam, to nie może golić się sam, a jeśli należy do mężczyzn, którzy nie golą się sami, to goli się sam!" Historyjka ta, znana jest jako anegdotyczne sformułowanie antynomii Russella, noszące nazwę "Paradoksu fryzjera".


Dzisiaj napiszę kilka zdań o autorze tej teorii czyli o jednym z najmądrzejszych ludzi, jacy kiedykolwiek żyli na tej planecie. A jest nim Bertrand Russell - angielski hrabia, logik, matematyk, filozof, myśliciel, działacz społeczny i eseista; laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1950; był on także jednym z najwybitniejszych filozofów wieku XX. Największą sławę filozoficzną przyniosła mu teoria deskrypcji – wyłożona w roku 1905 w artykule "On denoting" ("O denotowaniu"). Należy ona do dnia dzisiejszego do kanonu współczesnej filozofii analitycznej. Ewolucje swoich poglądów filozoficznych opisał Russell w niesamowitej książce "Mój rozwój filozoficzny" – wydanej także w języku polskim. Wśród „klasyków” filozofii analitycznej Bertrand Russell jest niewątpliwie największą indywidualnością. Urodzony w roku 1872 żył lat 98. Był płodnym pisarzem, autorem ponad 500 publikacji, w tym 60 książek, wśród których tylko w 20 podejmował problematykę ściśle filozoficzną. Pisywał również o wychowaniu, małżeństwie, religii, wojnie i pokoju oraz wielu innych kwestiach społecznych.

Właśnie niedawno przeczytałem jego książkę, wydaną bardzo dawno temu, bo aż w 1927 roku, pt. "Dlaczego nie jestem chrześcijaninem" (Why I Am Not a Christian), wyd. pol. 1962, 1981, 1984 (w: Religia i ja). I piszę o niej bynajmniej nie dlatego, żebym się wyrzekł swoich chrześcijańskich korzeni, i chciał to wszem i wobec ogłosić. Nie, absolutnie NIE!
Autor prezentuje w niej swój ciekawy pogląd filozoficzny, m.in. na naturę chrześcijaństwa. A jest to ciekawe zwłaszcza w kontekście faktu, że dzisiaj to słowo jest ze wszech miar nadużywane. Uważam, że warto przeczytać i poznać jego poglądy na np. argumenty tzw. pierwszej przyczyny, prawa natury czy celowości życia. Są to tezy z którymi warto się zapoznać. Dla niektórych będą one być może obrazoburcze a dla innych prawdziwe. Za to mnie zastanowiło co innego. Jak to się ma do dzisiejszej sytuacji. Przecież chrześcijaństwo, to dziś prawie nasza ideologia państwowa! 
Bo przyglądając się niektórym dzisiejszym postaciom publicznym występującym w naszych "narodowych" mediach, stwierdzam, że podejrzewam ich o to, że to właśnie Oni zaprzeczają swoim chrześcijańskim korzeniom. W ich słowach i postępkach, widzę tylko sam egoizm, prywatę, małostkowość, obłudę i łudzenie bliźnich, ... w tym m.in. to, że "ciemny lud to i tak kupi".
Wspaniały Bertrand Russell napisał m.in. że zacytuję "Pamiętacie zapewne, że Chrystus mówił: “Nie sprzeciwiajcie się złu, ale kto by cię uderzył w prawy policzek twój, nastaw mu i drugi”. Nie jest to nowe przykazanie ani nowa zasada. Lao Tse i Budda głosili to na jakieś 500 lub 600 lat przed Chrystusem, ale faktycznie biorąc, chrześcijanie nie przyjęli tej zasady." I co o tym teraz myśleć, bo słowa powyższe w kontekście totalnej czystki personalnej jakoś dziwnie brzmią. 
Polecam tę książkę wszystkim zainteresowanym, a zwłaszcza obecnym politykom, chociaż wiem, że się łudzę, bo Oni tak naprawdę słuchają tylko ... kazań. 

Za to przytoczę garstkę najbardziej znanych wypowiedzi czy sentencji Bertranda Russell'a. Na pewno warto je przynajmniej poznać.

- Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

- Gdyby ludzie pragnęli bardziej własnego szczęścia niż nieszczęścia innych, moglibyśmy niebawem mieć raj na ziemi.
- U nas reputację luminarzy moralności mają ludzie, którzy wyrzekają się zwykłych przyjemności i odbijają to sobie za pomocą utrudniana życia swoim bliźnim.
- Im intensywniejsza była religijność danego okresu historii, im głębsza wiara w dogmat, tym większe było okrucieństwo i tym gorszy ogólny stan rzeczy.
- To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości.

- Przezwyciężenie strachu to początek mądrości.
- Tego samego głupstwa nie powinno się dwa razy robić, bo wybór jest dostatecznie duży.
- Historia świata jest sumą tego, czego można było uniknąć.
- Jedna kulturalna osoba to zbyt mało, aby podnieść poziom imprezy chamów, natomiast jeden cham zepsuje każdą kulturalną imprezę.
- Wojna nie rozstrzyga, kto ma rację, lecz kto ma odejść.

- Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak olbrzymiego postępu, że dziś – praktycznie biorąc – nikt już nie jest zdrowy.
- Każda wielka idea na początku jest bluźnierstwem.
- Religia jest oparta przede wszystkim i głównie na strachu.
- W filozofii rzecz polega na tym, by zacząć od czegoś tak prostego, że wydaje się niewarte wypowiedzenia, a skończyć na czymś tak paradoksalnym, że nikt w to nie uwierzy.
- Nigdy nie umierałbym za swoje przekonania, bo mogę się mylić.

- Jedną z najpotężniejszych przeszkód w budowaniu szczęścia jest zawiść.
- Ludzie są gotowi do współpracy z trzech powodów: z miłości do bliźniego, ze strachu lub nadziei na podział łupów.
- Miłość - to główny sposób ucieczki od samotności, której doświadcza większość mężczyzn i kobiet przez większą część życia.
- W cierpieniu jest tysiąckrotnie więcej doświadczenia niż w przyjemności.
- Impulsy, które w naturalny sposób wyciągają człowieka poza ściany swojego ego, to są seks, rodzicielstwo i patriotyzm albo instynkt stadny.
- Cynizm to produkt wygodnictwa i bezsilności.

- Istnieją dwa rodzaje moralności: ta, której uczymy, nie praktykując jej, oraz ta, którą praktykujemy, na ogół nie starając się wpajać ją innym.
- Mój pogląd odnośnie religii jest taki jak Lukrecjusza. Uważam ją za chorobę zrodzoną ze strachu i za źródło niewypowiedzianego nieszczęścia rodzaju ludzkiego. Nie mogę jednak zaprzeczyć, że ona wniosła pewien wkład do cywilizacji. Ona pomogła we wczesnych czasach ustalić kalendarz i spowodowała, że kapłani egipscy tak starannie rejestrowali zaćmienia, że byli w stanie je przewidywać. Te dwie zasługi jestem gotów uznać, ale nie wiem nic o żadnych innych.

- W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić.
- Zazwyczaj dwie zorganizowane grupy udzielają dwóch wzajemnie sprzecznych rad i to właśnie nazywa się polityką.
- Być może ludzkość tak się przestraszy bomby wodorowej, iż otrzeźwieje i stanie się tolerancyjna. Gdyby to nastąpiło, mielibyśmy powód, by błogosławić jej wynalazców.
- Patrioci zawszę mówią o umieraniu za kraj, a nigdy o zabijaniu za kraj.


Szkoda, że takich ludzi już nie ma...
PS: Tutaj jest źródło z całą treścią powyższej książki: http://bacon.umcs.lublin.pl/~lukasik/wp-content/uploads/2012/09/Russell-Dlaczego-nie-jestem-chrze%C5%9Bcijaninem3.pdf To tylko kilkanaście stron drobnym drukiem:)

Komentarze

Popularne posty