Olśniewająca para planet nad Grądami
Dzisiaj także warto ale za to już jutro, to bardzo warto, wręcz trzeba popatrzeć na zachodnie, wieczorne niebo nad Grądami.
Mniej więcej godzinę po zachodzie słońca, wieczorem 30 czerwca dojdzie do pozornego zbliżenia się dwóch najjaśniejszych planet Układu Słonecznego, tj. Wenus i Jowisza. Spece od nieba, ale tego astronomicznego, mówią na to zjawisko - koniunkcja.
Ich pozorna odległość na niebie dojdzie do około 20 minut kątowych, czyli gdzieś ze 2/3 średnicy Księżyca w pełni. Zjawisko takie ma miejsce w przybliżeniu co 13 miesięcy. Niezdecydowani mogą nawet zabrać ze sobą kota, który może posłużyć im za przymiar :) Tak jak na powyższej fotografii...
Aktualnie obie planety znajdują się na pograniczu gwiazdozbiorów Lwa i Raka. Wenus kieruje się w stronę Lwa, czyli w lewo a Jowisz odwrotnie. Wygląd obu jest doprawdy niezwykły. Lśnią na jasnym jeszcze, zachodnim niebie jak para kocich oczu. Wenus świeci z wielkością gwiazdową -4,6 a Jowisza ma magnitudo -1,8. Tylko Księżyc wspinający się wyżej na południowo-wschodnim niebie będzie tego wieczoru jaśniejszy.
Chociaż obie planety są ustawione pozornie bardzo blisko siebie, rzeczywistość wygląda trochę inaczej. Patrząc z Ziemi, to Jowisz jest ustawiony za Wenus. Wenus, jako druga w kolejności planeta Układu Słonecznego, znajduje się nieco ponad 77 mln km od Ziemi. Natomiast Jowisz, piąta planeta Układu, wędruje sobie w odległości ponad 900 mln km od Ziemi. Ponieważ średnica Jowisza jest prawie dwanaście razy większa niż średnica Wenus, przy tych rzeczywiście ogromnych odległościach (Jowisz jest także prawie 12 razy dalej od Wenus), ich pozorne rozmiary wydają się być podobne.
Wynika to z prostego faktu. Wenus "świeci" dużo jaśniej od Jowisza ponieważ ma większe od niego albedo, czyli jej powierzchnia, a w zasadzie to atmosfera, odbija dużo więcej promieni słonecznych, które nań padają niż atmosfera Jowisza.
I jeszcze jedna ciekawostka. Doba na Jowiszu trwa zaledwie 10 godzin ziemskich natomiast doba na Wenus wynosi 243 ziemskie dni.
Dociekliwi obserwatorzy z lornetkami będą mogli zaobserwować jeszcze przynajmniej trzy a może nawet cztery księżyce "Galileuszowe" przy Jowiszu. Z lewej strony samotnego Ganimedesa a po prawej Io, Europę i Kalisto.
I wszystko byłoby fajnie, gdyby tylko dopisała pogoda. Bo aktualna jest katastrofą dla obserwacji astronomicznych. Ale, jeśli jednak dopisze, to już we wtorek około godziny 21:00 - 21:30, dobrą godzinę po zachodzie Słońca warto skierować swój wzrok na zachodni horyzont.
I wszystko byłoby fajnie, gdyby tylko dopisała pogoda. Bo aktualna jest katastrofą dla obserwacji astronomicznych. Ale, jeśli jednak dopisze, to już we wtorek około godziny 21:00 - 21:30, dobrą godzinę po zachodzie Słońca warto skierować swój wzrok na zachodni horyzont.
Grafiki do wpisu wykonano wykorzystując programy Stellarium i Starry Night, natomiast tytułowe zdjęcie kota pochodzi z http://www.huffingtonpost.co.uk, a jego autorem jest Richard Fleet.
Komentarze
Prześlij komentarz