Niby idzie wiosna, ale...


w nocy mamy jeszcze jednak niemałe przymrozki. Czort wie, czy już odsłaniać róże, czy je jeszcze chronić? No bo wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że już chyba na trwale u nas zagościła. Wiosna oczywiście. Niebo jest pełne słońca, że aż samoloty harcują.
Tak było przedwczoraj nad Grądami.


Nie ma nigdzie na świecie piękniejszych świtów i poranków aniżeli tutaj, u nas, w Grądach. Wokoło słychać tylko ciszę, przerywaną niesamowitym jazgotem i śpiewem ptaków. Obłędna atmosfera, czystej, niczym nie skażonej natury...


No to czego jeszcze chcieć więcej?
Kiedy spacerowałem rano z psim agentem Hansem po lesie, natknąłem się na liczne dowody, że wiosna już przybyła. 
Mrowiska się budzą do życia a ich mali mieszkańcy żwawo zabierają się do wiosennych porządków.



To znak, że coś jest na rzeczy. Bo już od prawie trzech tygodni obserwowałem pojedyncze, kilkuosobowe ekipy meteorologiczne z okolicznych mrowisk, jak sprawdzały pogodę. A wczoraj? To wygląda jak jakaś inwazja! Piękny widok.
I tylko biedny, waleczny świerszcz podążał gdzieś samotnie w stronę sosny. Albo dopadło go jakieś ptaszysko, albo ... mąż rogacz wrócił do domu i sprawił nieszczęsnej kochance manto, że nie była wierna! Bo jest to najpewniej samica, co poznać m.in. po pokładełku na końcu odwłoka. Nie wygląda to zbyt dobrze. Gdzieś została ... prawa noga... A weterynarz dopiero w Działdowie...


Ten(ta) osobnik, to świerszcz polny (Gryllus campestris). W Polsce jest rozpowszechniony na obszarze całego kraju z wyjątkiem naszych gór. Świerszcze polne osiągają od 17 do 23 mm długości, nie wliczając pokładełka. Chłopaki są zazwyczaj ciut więksi. Samo wystające z tyłu pokładełko (ovipositor) posiada długość od 8 do 12 mm. Mają je tylko samice i służy im ono do składania jaj do otworów w drzewie, mchu, zagłębień w ziemi. Ubarwienie owada jest czarne do jasnobrązowego, kształt ciała cylindryczny, nogi silne. Charakterystyczna jest głowa kulista z mocnym aparatem gryzącym, z której wystają cienkie czułki ok. 20 mm i trzecie oczko grzbietowe (ocellus) nad czołem. U samców u podstawy skrzydeł występuje jeszcze żółta plama. Świerszcz polny stosunkowo rzadko skacze pokonując tylko krótkie odcinki, a za to dobrze biega. Ta świerszczyca na zdjęciu, raczej już sobie nie pobiega... C'est La Vie. 
Ciekawy jest fakt, że samce świerszcza wyznaczają terytorium, którego bronią przed innymi samcami. Wydają wtedy głośne dźwięki pocierając pierwszą parą sztywnych skrzydeł. No i warto wiedzieć, że świerszcz polny zaklasyfikowany został w kategorii NT, czyli  bliski zagrożenia, na Czerwonej Liście Zwierząt Ginących i Zagrożonych w Polsce. A, że jest wszystkożernym synantropem, tj. gatunkiem zwierzęcia, który przystosował się do życia w środowisku silnie przekształconym przez człowieka, pewnie nie pogardzi jakimś liściem sałaty lub owocem wyłożonym w pobliżu swojego mieszkania. Pamiętajmy o tych sympatycznych owadach. Co roku je tutaj spotykam.

Tak. Czy potrzeba jeszcze więcej oznak, że to już wiosna? Modrzewie zawiązują pączki, a to znak, że dwa, do trzech tygodni i będzie już ciepło. Na brzozach pokazały się malutkie zawiązki przyszłych liści, a to znak, że jeszcze chwila i po sok z brzozy to będziemy biegać, ... ale już tylko do Biedronki. Bo jeszcze teraz można sobie samemu "nakapać" z drzewa.


Jest orzeźwiający i bardzo zdrowy. Nie na darmo, nasi przodkowie stosowali go na przedwiosenne osłabienie, dolegliwości płucne i inne licha. Niektórzy używają go z syropem malinowym. Tylko trzeba pamiętać, żeby po "ściągnięciu" soku, nacięcie gałązki zasmarować maścią ogrodniczą. Szkoda "zagrzybić" drzewo. Jeszcze będzie nam służyło przez lata.
I tylko mój iKot, czyli księżniczka perska Kiana, ma gdzieś, w kocim poważaniu, to co dzieje się teraz za oknem. Dla niej przez 22 godziny na dobę trwa zima!


Hmmm. Może jednak ma trochę racji?

Komentarze

Popularne posty