Wiosenna inwentaryzacja fauny w Grądach

Co prawda mamy już wiosnę kalendarzową, ale jednak aura nas nie rozpieszcza. Chmury, chmury i chmurzyska. Tylko czasami błyśnie słoneczko. Co za pogoda. Dopiero ostatnie dni mogą nastrajać trochę optymizmem. Zrobiło się jakby trochę ... jaśniej. 
Wreszcie można się poddawać szwędactwu pospolitemu po pięknych okolicach naszych Grądów, połączonemu z obserwacją okolicznej przyrody. Jest już nawet ciepło i sucho. Nic tylko aparat w garść i podglądać klejnoty fauny grądeckiej. 
Dzisiaj przed południem własnie tak zrobiłem i teraz pokazuję fragment z pozyskanych zdjęć. A jest co podziwiać. Jezioro Grądy to szczególne miejsce na Mazurach. Można tutaj zaobserwować wiele ciekawych i rzadkich gatunków ze świata zwierząt, nawet tych chronionych. Co prawda są też i nie chronione, które pewnie skończą naturalnym biegiem losu w jakimś rondlu, ale póki jeszcze żyją i tak dodają piękna i urody faunie grądeckiej.

Na początek grądecki Pavarotti - pokrzewka czarnołbista (kapturka) - Sylvia Atricapilla. Ale dawał arie. Miałem złudzenie, że grał na flecie. Słuchałem jak zahipnotyzowany... . Jest to gatunek chroniony!




Panowie szlachta i ich dziewczyny...





Perkozy, dzikie kaczki i inne latające śpiewające pozowały mi do obiektywu aparatu. Ten śpiewak oliwkowo-beżowy to chyba Pierwiosnek (Phylloscopus collybita).





Nawet pan śllliiimmmaaakkk Winniczek pędził gdzieś na randkę... aż mu karoserię z tyłu porysowało...


U kaczek krzyżówek jest odwrotnie aniżeli u ludzi. To pan kaczor jest tym piękniejszym przedstawicielem gatunku. Jak to dobrze, że u ludzi jest na odwrót...




Obudziły się już ropuchy. Jeszcze osowiałe ale za miesiąc będą kumkały na swoje gody...



Ta ruda "migotka" pozowała mi jak nie przymierzając celebrytka. Piękna...



To to czarne, przypominające trochę ...kaszankę, to moje sąsiadki, mrówki rudnice (formica rufa). Są pod ścisłą ochroną jako gatunek zagrożony wyginięciem. Ten imponujący rój to budzące się z letargu zimowego mrowisko (ostatnie). To prawie dwa metry pod ziemią mrówkowego miasta. Na mojej posesji opiekuję się siedmioma takimi obiektami. 

 



C.D.N.
Fotografie własne. Można wykorzystywać.

Komentarze

Popularne posty